Rodzicu, pamiętaj, że to ty masz największy wpływ na rozwój swojego małego sportowca!
Poznaj 8 złotych zasad dobrego rodzica.
- Wspieraj trenera. Wspieraj trenera, nie kłóć się z nim. Pamiętaj, że twoje dziecko patrzy. W momencie, gdy negujesz wybory trenera, twój mały sportowiec zacznie cię „naśladować” i przestanie słuchać go trwoniąc wyrobiony już ciężką pracą wizerunek
- Pozwól dziecku być samodzielnym. Pozwól dziecku samemu podejmować decyzje, nie mów, jak ma grać, nie krzycz, nie wywieraj sztucznej presji. Twoje dziecko już jest zestresowane sytuacją boiskową. Niech bawi się sportem, a zostanie w nim na całe życie!
- Zachęcaj, nie krytykuj. Szukaj pozytywów, nikt się nie urodził Messim czy Lewandowskim. Talent to tylko 10-20%, reszta to praca na treningach i poza nimi (i tu zaczyna się twoja rola).
- Szanuj przeciwnika! Emocje sięgają zenitu, wynik na styku, a sędzia popełnia błąd. Weź 5 głębokich wdechów i zastanów się, co powiedzieć, aby zmotywować swojego sportowca (wyżej masz podpowiedzi, czego unikać).
- Jesteś wzorem do naśladowania. Dziecko na Ciebie patrzy, podziwia, naśladuje. Praktycznie w każdym aspekcie życia jesteś jego wzorem i chce być takie jak ty. Zrób wszystko, by nauczyć dziecko szacunku, a przede wszystkim pozytywnych zachowań.
- Sport jako lekcja życia. Sport wyczynowy może skończyć się w każdej chwili, ale każda sekunda spędzona na treningach, meczach czy turniejach to szkoła życia. Szkoła, w której twoje dziecko podejmuje decyzje, uczy się szacunku, adoptuje się do grupy i z nią współpracuje. Sport buduje charakter, ale przede wszystkim daje duuuużo szczęścia.
Piotr Zeszutek